Witam serdecznie, lecz..... pamiętaj- jesteś tu gościem. Internet jest dla wszystkich, tutaj jest moje miejsce. I niech Ci się nie wydaje, że mnie znasz, bo mogę mieszkać na drugim końcu świata.... :)))
A mówią do Ciebie per "hrabinia"? Bo hitem remontu mojej ciotki był moment, w którym dwóch panów zawołało do niej: "Te, hrabinia, kawki byśmy się napili!"
Trzymaj się Alis, kontakty z tzw. fachowcami są jak te trzeciego stopnia ;-/
OdpowiedzUsuńdziś spotkanie po raz 4...
UsuńU nas tez ostatnio był hydraulik,więc empatia dla ciebie:*
OdpowiedzUsuńi nie mogę lepszego zdania zamieścić.. :(
Usuńuuuuu... yyyy... trzymaj się :))))
OdpowiedzUsuńtak tylko nie za bardzo mam czego.... pusto tu mnie :)
UsuńBo hydraulik to "towar" eksportowy, dlatego w kraju dobrego nie uświadczysz ;)))
OdpowiedzUsuńTrzymaj się :***
to co zostało w kraju nie jest dobre?
UsuńOj, widzę, że masz czkawkę na słowo hydraulik
OdpowiedzUsuńtak od poniedziałku mam, powstrzymałam niedzielne interwencje, bo nie cieknie, ale czeka na 7.05 :)
UsuńA mówią do Ciebie per "hrabinia"? Bo hitem remontu mojej ciotki był moment, w którym dwóch panów zawołało do niej: "Te, hrabinia, kawki byśmy się napili!"
OdpowiedzUsuńpodobnie było tylko z umęczoną miną: kawy z powerem byśmy się napili..........
UsuńM.A. - ależ to piękne jest - hrabinia :)
UsuńNo... Z fachowcami ciezka może być rozmowa...
OdpowiedzUsuńbyli już fajni posadzkarze, ekipa burząca bardzo pracowita przede mną jeszcze elektryk, płytkarz i malujący pan...
OdpowiedzUsuń