Zasłuchałem się w księżyc. Kompan mocnych myśli. Wędrujących bezustannie. Czekam na zmianę trajektorii. Ukazanie drugiej strony. Wzdycham przez sen.
Jeżeli wzdychanie przynosi ulgę, dlaczego nie. Uściski
Powzdychać można,a le problem najlepiej rozwiązać :)
Ech... westchnęłam sobie. Tak po prostu, towarzysko;D
Komentarze mile widziane. Dziękuję bardzo za wpis :)
Zasłuchałem się w księżyc. Kompan mocnych myśli. Wędrujących bezustannie. Czekam na zmianę trajektorii. Ukazanie drugiej strony. Wzdycham przez sen.
OdpowiedzUsuńJeżeli wzdychanie przynosi ulgę, dlaczego nie. Uściski
OdpowiedzUsuńPowzdychać można,a le problem najlepiej rozwiązać :)
OdpowiedzUsuńEch... westchnęłam sobie. Tak po prostu, towarzysko;D
OdpowiedzUsuń