Był jeszcze na poczcie: to go tu wklejam : Dziękuję za polecenie mojego agrestowego wierszyka!:-) Wiwat potrawka z agrestem!Gdy przeczytałam Twój dawny przepis przypomniało mi się, że juz to jadłam. Na jakimś kaszubskim weselu!Było niezwykłe, ale pyszne! Pozdrawiam z uśmiechem!:-)))
Oj, chyba mój komentarz trafił do spamu...
OdpowiedzUsuńBył jeszcze na poczcie: to go tu wklejam : Dziękuję za polecenie mojego agrestowego wierszyka!:-)
UsuńWiwat potrawka z agrestem!Gdy przeczytałam Twój dawny przepis przypomniało mi się, że juz to jadłam. Na jakimś kaszubskim weselu!Było niezwykłe, ale pyszne!
Pozdrawiam z uśmiechem!:-)))
O właśnie, agrest. Ciekawe, czy zaowocował i u nas na wsi. Potrawka wygląda apetycznie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń