wtorek, 7 marca 2017

najlepszy...

o poranku jest opieprz z grubej rury...
  • niechcący podłożyłam się, a jeśli zasłużony? Nie obraziłam się....

3 komentarze:

  1. miłego dnia Alis, i nie daj się ... :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojej, opieprz z grubej rury, to musiało być coś poważnego, ale nie smuć się :* nigdy!

    OdpowiedzUsuń
  3. Hmm... opieprz o poranku potrafi popsuć dzień, ale z kolei wieczorny opieprz może powodować koszmary... Nie przejmuj się!

    OdpowiedzUsuń

Komentarze mile widziane. Dziękuję bardzo za wpis :)