czwartek, 22 grudnia 2016

marudzić...

..nam przyszło do głowy!

że wcześnie, że długi adwent, że trudno, że jeszcze dwa dni....
  • niespodzianka zatrzymała nas w drzwiach z otwartymi ze zdziwienia ustami: pięknie udekorowany stół, śliczna zastawa do kawy, ciasto na półmisku i maleńkie kolorowo złote gwiazdki rozrzucone na stole, czas oczekiwania....
Najstarsza pokazała jak ważne są chwile!
Ależ to nam podładowało bateryjki na dwa dni....
Druga w kolejności starszeństwa miłym gestem, niespodzianką wywołała łzę wzruszenia....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze mile widziane. Dziękuję bardzo za wpis :)