Nie wiedzą, bo nie chcą, bo tak dobrze im razem, bo nareszcie mogą sie do syta wygadać wśród tych, które je zrozumieją. Tyle jest wciaż spraw na głowie, tyle pospiechu, wyrzutów sumienia, że sie nie zrobiło tego ,czy tamtego, a moze było się leniwym, nagdorliwym, a tak w ogóle zapędzonym w kozi róg i w kierat codziennosci? Aż tu nagle taki sabat! Jakze cudowna przerwa w codzienności!:-))
Nie wiedzą, bo nie chcą, bo tak dobrze im razem, bo nareszcie mogą sie do syta wygadać wśród tych, które je zrozumieją. Tyle jest wciaż spraw na głowie, tyle pospiechu, wyrzutów sumienia, że sie nie zrobiło tego ,czy tamtego, a moze było się leniwym, nagdorliwym, a tak w ogóle zapędzonym w kozi róg i w kierat codziennosci? Aż tu nagle taki sabat! Jakze cudowna przerwa w codzienności!:-))
OdpowiedzUsuńdobrze zgadujesz :) przemiło było :)
Usuńtakie wyjścia są jak łyk górskiego powietrza w mieście pełnym smogu
OdpowiedzUsuńtrafne określenie, można się zachłysnąć.... :)
Usuńwspaniale! w babskim , fajnym towarzystwie zawsze jest the best.. :))
OdpowiedzUsuńi głośno podobno było!!! :)
UsuńOj wiem coś o tym niewiedzeniu w zeszłym tygodniu parapetówkę robiłam.:)
OdpowiedzUsuńooo zapewne coś w tym stylu było :))))
Usuń