A może gaz z domieszką czegoś...? Mi ostatnio palił się na niebiesko jakby i w ogóle jakoś dziwnie, inaczej niż zwykle. Po wymianie butli wróciło do normy.
niekoniecznie jeśli dobrze dopasowane krążki są. A zresztą okopcony garnek stojący na westwalce nie wygląda źle, ale na gazówce? strasznie kłuje wszystkich w oczy...
Hm...Przestałam uzywać gazówki odkąd mam westwalkę. Ale z gazówką miewałam podobne problemy. Zazwyczaj przychodziły i odchodziły same - czyli winą gazu z butli były chyba...
A może gaz z domieszką czegoś...? Mi ostatnio palił się na niebiesko jakby i w ogóle jakoś dziwnie, inaczej niż zwykle. Po wymianie butli wróciło do normy.
OdpowiedzUsuńjeszcze jedną butlę podmieniliśmy, ale kopci dalej,
Usuńmoże jutro uda się kupić nowe palniki
Współczuję zmartwienia, Alis :(
OdpowiedzUsuńU mnie gaz miejski, więc zawsze taki sam, nie poradzę nic mądrego.
Kwa :(
te czarne paski nie podobają mi się, a jeszcze brudzą wszystko
UsuńU mnie też tak było i winny był gaz :-/
OdpowiedzUsuńeksperymentujemy, trzecia butla (już z innego zupełnie miejsca)założona.
UsuńNo i tutaj brakuje nam westfalki, chociaż pewnie też można na niej okopcić garnki :) Nie psuj sobie humoru :*
OdpowiedzUsuńniekoniecznie jeśli dobrze dopasowane krążki są.
UsuńA zresztą okopcony garnek stojący na westwalce nie wygląda źle, ale na gazówce? strasznie kłuje wszystkich w oczy...
Hm...Przestałam uzywać gazówki odkąd mam westwalkę. Ale z gazówką miewałam podobne problemy. Zazwyczaj przychodziły i odchodziły same - czyli winą gazu z butli były chyba...
OdpowiedzUsuń