Rudy też piękny :)Borowikom deszczu życzę...Ciebie ściskam serdecznie :)
dziękuję, usmiech od ucha do ucha tu gości :)
Ładnie, u nas też rudawo-żółtawo...Pozdrawiam.
Liściaste jeszcze nie zmieniają barw, ale lada dzień pewnie to się zmienii ja Ciebie pozdrawiam Wi
U mnie też rudo za oknem. I żółto :)
u mnie jeszcze tej kolorowej jesieni nie ma, a uwielbiam ten czas :)
no tak, jesień maluje nam rzeczywistość....u mnie na razie brzozy gdzieniegdzie pożółkły i bluszcz się zuchwale czerwieni a reszta w zieloności twarda ;)miłego wieczorku Alis :)
masz ten purpurowy winobluszcz? oj cudny jest :)))
Ależ jak pięknie...
U mnie ogród czeka od dawna na deszcze i pewnie znowu będzie musiał poprzestać na chlorowanej wodzie z kranu... Pięknie mieszkać przy lesie :-).
Komentarze mile widziane. Dziękuję bardzo za wpis :)
Rudy też piękny :)
OdpowiedzUsuńBorowikom deszczu życzę...
Ciebie ściskam serdecznie :)
dziękuję,
Usuńusmiech od ucha do ucha tu gości :)
Ładnie, u nas też rudawo-żółtawo...Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńLiściaste jeszcze nie zmieniają barw, ale lada dzień pewnie to się zmieni
Usuńi ja Ciebie pozdrawiam Wi
U mnie też rudo za oknem. I żółto :)
OdpowiedzUsuńu mnie jeszcze tej kolorowej jesieni nie ma, a uwielbiam ten czas :)
Usuńno tak, jesień maluje nam rzeczywistość....u mnie na razie brzozy gdzieniegdzie pożółkły i bluszcz się zuchwale czerwieni a reszta w zieloności twarda ;)
OdpowiedzUsuńmiłego wieczorku Alis :)
masz ten purpurowy winobluszcz? oj cudny jest :)))
UsuńAleż jak pięknie...
OdpowiedzUsuńU mnie ogród czeka od dawna na deszcze i pewnie znowu będzie musiał poprzestać na chlorowanej wodzie z kranu...
OdpowiedzUsuńPięknie mieszkać przy lesie :-).