piątek, 18 września 2015

kocie smuteczki

nasz młody kocurek zagrypiony jakiś
- zasmarkany, smutny, leżał cały czas w cieniu,
- upał mu dokuczył- schował się do zimnego budynku gospodarczego
- wieczorem przyszedł napić się wody z miseczki

7 komentarzy:

  1. Alis, a może on jest chory na koci katar? To bardzo groźna choroba. Może trzeba pokazać go u weta?
    Zdrówka życzę wszystkim, Kawa :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ale nic poważnego?
    Może jakąś aspirynę, coś?

    OdpowiedzUsuń
  3. Pan kotek był chory...Szkoda kotka,o mały włos też bym miała kocię w domu.Ale moja psina się na to nie zgadza.

    OdpowiedzUsuń
  4. hmm, nie znam się na kotkach, ale trzymam kciuki za wyzdrowienie...

    a może zjadł coś nieodpowiedniego?

    OdpowiedzUsuń

Komentarze mile widziane. Dziękuję bardzo za wpis :)