złośliwe bestie. Nie napisałam dziś posta na blog. Mściwy laptop, zeżarł mi 23 minuty filmu o spływie kajakowym. Jutro najpierw dopieszczę komputer tekstem na blog i dopiero potem, od nowa będę robić film o kajakach. Może się uda......
To pocieszające, że nie tylko mój laptop i komputer to złośliwe bestie :) I też się martwiłam, że bloggera zepsułam, że tylko jeden wpis z jednego bloga pokazuje, a tu widać że wprowadzili nowe "udogodnienie". Serdeczności.
Tak namieszali w bloggerze, że Twój wpis w ogóle się u mnie nie pojawił!!!!
OdpowiedzUsuńWeszłam na czuja, po Twoim komentarzu u mnie.
Szlag!!! :/
Co do filmu...próbuj bom ciekawa :))
OdpowiedzUsuńfilmu nie wrzucę, zbyt prawdziwy, zbyt osobisty, nie internetowy :)
UsuńA to sorki, źle zrozumiałam :))
OdpowiedzUsuńTo pocieszające, że nie tylko mój laptop i komputer to złośliwe bestie :) I też się martwiłam, że bloggera zepsułam, że tylko jeden wpis z jednego bloga pokazuje, a tu widać że wprowadzili nowe "udogodnienie". Serdeczności.
OdpowiedzUsuńi komputer, znów postoi samotnie. Obiecałam muszę się streszczać. miłego dnia
Usuń