środa, 28 maja 2014

Kocie sprawy

Jeden mały, cały czarny kocurek, opuścił swoje rodzeństwo.
Natura, ale łzy rzęsiste się leją.

4 komentarze:

  1. Był słabszy od pozostałych i nie przybierał na wadze.
    Niestety

    OdpowiedzUsuń
  2. szkoda!
    ...ale takie życie :/

    Ściskam :*

    OdpowiedzUsuń
  3. śliczne kociaki, przykro, że jeden odeszdł do kociego nieba, ale wierzę, że tak bryka do woli :) wiecznie młody

    OdpowiedzUsuń

Komentarze mile widziane. Dziękuję bardzo za wpis :)