o rybach u mnie było już sporo
a że lubimy to i zdjęcie przygotować nie trudno.
Niedzielne śniadanie na ciepło:
lin prosto z patelni:
 |
kawa inka, chleb z masłem i smażony lin w całości, prosto z patelni- na śniadanie.... takie smaki to tylko na Kaszubach |
świeża ryba z patelni, skrobiemy z bardzo gęstej łuski (mam specjalny skrobak, oddzielamy wnętrzności, myjemy, solimy, panierujemy w mące i na patelnię....)
OOO- jeszcze ciekawostka, głowy przejął syn z synowa na sosek rybny ( o nim jeszcze na blogu nie było, to danie mojej Mamy (...0) muszę je tu jeszcze opisać kiedyś... przepyszne śniadanie lub obiad .
lin jak zrobić
Ach!!!! Pyszności :D
OdpowiedzUsuńCzekam na ten przepis Twojej mamy.:)
OdpowiedzUsuńLina chyba jeszcze nigdy nie jadłam.Wygląda smakowicie. Miłej majówki!
OdpowiedzUsuńJem ja moją poranną owsiankę, i patrze na tego lina :-) Bym się zamieniała :-)
OdpowiedzUsuń