Tak, masz rację z tymi rozmiarówkami :))) Ale moja mama do sprawy podchodzi odwrotnie. Zazwyczaj nosi rozmiar 40, ale lubi chodzić do sklepów, w których pasuje na nią 38.
... i to właśnie nie sprawia problemu, gorzej, gdy wszedzie pasuje ci 8... a na jeden raz 9wiadomo, jak to bywa z weselną kiecką, musisz poprosić jakieś rozmiary z kosmosu???
Każdy kraj ma swoją rozmiarówkę, zawsze warto zerknąć na tabelkę, gdzie co obowiązuje i się nie stresuj :) Włochy, Francja i Hiszpania, to zawsze odstawała, a UK, Niemcy i reszta w drugą stronę, to samo z butami. W Japonii to ja noszę np rozmiar stopy 40, a w Niemczech 41, a w UK 9, w USA 11 hehe
Tak, masz rację z tymi rozmiarówkami :))) Ale moja mama do sprawy podchodzi odwrotnie. Zazwyczaj nosi rozmiar 40, ale lubi chodzić do sklepów, w których pasuje na nią 38.
OdpowiedzUsuń... i to właśnie nie sprawia problemu, gorzej, gdy wszedzie pasuje ci 8... a na jeden raz 9wiadomo, jak to bywa z weselną kiecką, musisz poprosić jakieś rozmiary z kosmosu???
UsuńKażdy kraj ma swoją rozmiarówkę, zawsze warto zerknąć na tabelkę, gdzie co obowiązuje i się nie stresuj :) Włochy, Francja i Hiszpania, to zawsze odstawała, a UK, Niemcy i reszta w drugą stronę, to samo z butami. W Japonii to ja noszę np rozmiar stopy 40, a w Niemczech 41, a w UK 9, w USA 11 hehe
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, ze kiedyś do tego przywyknę...
Usuńale jeszcze często mnie to potrafi zirytować... !!!
chińskie 38 to polskie 42 ;))))
OdpowiedzUsuńserio????????????
Usuńnie miałam pojęcia, naprawdę?