Moja matka twierdziła, że jajko ugotowane na twardo, wytrzyma w skorupce, bez lodówki 3 dni. Ja uwielbiam jaka w każdej postaci, dlatego na Wielkanoc ich robiłam najwięcej. Bywało więc, że nawet kilka dni po świętach "dojadałam" kraszanki. Pozdrawiam.
To zależy od jajka. Zauważyłam, że te moje zielononóżkowe wytrzymują dłużej niz kupne. I surowe i ugotowane. Śniadanko niskolakoryczne - co to małe odchudzanko na wiosnę?!:-)
Moja matka twierdziła, że jajko ugotowane na twardo, wytrzyma w skorupce, bez lodówki 3 dni. Ja uwielbiam jaka w każdej postaci, dlatego na Wielkanoc ich robiłam najwięcej. Bywało więc, że nawet kilka dni po świętach "dojadałam" kraszanki. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńmniam
OdpowiedzUsuńTo zależy od jajka. Zauważyłam, że te moje zielononóżkowe wytrzymują dłużej niz kupne. I surowe i ugotowane.
OdpowiedzUsuńŚniadanko niskolakoryczne - co to małe odchudzanko na wiosnę?!:-)
Fajne śniadanko :) Jajka ugotowane na twardo można przechowywać przez ok. 3-4 dni :) Oczywiście należy je trzymać w lodówce.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Patryk
dziekuję za podpowiedzi :D
OdpowiedzUsuń