Na rybach czy nie na rybach - nieważne. Gdy człowiek usiądzie i uda mu się oderwać od gonitwy myśli, to wszędzie poczuje zwolniony upływ czasu.
masz całkowita rację........ :)tylko jeszcze świadomość zwolnienia potrzebna :)
mój czas ostatnio tak przyspieszył że nie mogę go dogonić... odliczany konkretna datą w kalendarzu kurczy się wręcz niemożliwie szybko :) letniego spowolnienia Wam życzę :) :*
to i Wam się przyda, więc spokojnych, nudnych dni życzę........ :)
Ciągle się uczę, ale .... Pełnego spokoju i miłości czasu Alis :)
Myślę, że czas spróbować, bo wszędzie nas było pełno i szybko też musiało być.......... :)
Dlatego tak lubię w huku oceanu zapomnieć o czasie :*ściskam
U mnie z czasem jest różnorodnie: raz szaleńcze tempo, raz zupełnie leniwie. Tak mi wychodzi i chyba już tak musi zostać :-).Ładnie u Ciebie :-).
Komentarze mile widziane. Dziękuję bardzo za wpis :)
Na rybach czy nie na rybach - nieważne. Gdy człowiek usiądzie i uda mu się oderwać od gonitwy myśli, to wszędzie poczuje zwolniony upływ czasu.
OdpowiedzUsuńmasz całkowita rację........ :)
Usuńtylko jeszcze świadomość zwolnienia potrzebna :)
mój czas ostatnio tak przyspieszył że nie mogę go dogonić... odliczany konkretna datą w kalendarzu kurczy się wręcz niemożliwie szybko :)
OdpowiedzUsuńletniego spowolnienia Wam życzę :) :*
to i Wam się przyda, więc spokojnych, nudnych dni życzę........ :)
UsuńCiągle się uczę, ale ....
OdpowiedzUsuńPełnego spokoju i miłości czasu Alis :)
Myślę, że czas spróbować, bo wszędzie nas było pełno i szybko też musiało być.......... :)
UsuńDlatego tak lubię w huku oceanu zapomnieć o czasie :*
OdpowiedzUsuńściskam
U mnie z czasem jest różnorodnie: raz szaleńcze tempo, raz zupełnie leniwie. Tak mi wychodzi i chyba już tak musi zostać :-).
OdpowiedzUsuńŁadnie u Ciebie :-).